Narcyz traktuje swoje relacje z ludźmi jak swego rodzaju grę a do każdej gry potrzebni są inni gracze. Starannie więc dobiera sobie graczy do swej gry tak, by być pewnym że wygra to na czym mu zależy: ludzką uwagę, podziw, energię uległość, podporządkowanie jego interesom i dominacji.
Sam pozbawiony normalnej empatii i zablokowany/odcięty od naturalnej głębokiej uczuciowości poszukuje na swoje
ofiary osób uczuciowych i wartościowych, które zwracają uwagę swoją pozytywnością,
empatycznych i wrażliwych, pracowitych, odpowiedzalnych, o dobrym sercu,
mających naturalną potrzebę dawania,
służenia i pomagania innym.
Celem narcyza są też osoby niosące w sobie wielki głód miłości i
akceptacji, czesto entuzjastycznych, szczodrych, skłonnych do poświęceń,
‘pozytwnie naiwnych’ dzięki czemu łatwo je uwieść i zdobyć ich zaufanie przez
zbombardowanie udawaną miłością, a przy tym mających gdzieś głęboko skryte niskie poczucie własnej
wartości i z jakichś powodów (na przykład trudnego dzieciństwa, zdarzeń z przeszłości) nie mają wykształconych mechanizmów obronnych, nie potrafią się skutecznie opierać, postawić zdrowych granic, kiedy są
oszukiwane, wykorzystywane i gdy narusza się ich granice.
Wykształcenie, wysoki intelekt i erudycja nie mają tu wielkiego znaczenia.
Osobom takim na głębokim poziomie emocjonalnym brakuje pewności siebie, dlatego pociagają ich i fascynują osoby silne i pewne siebie ale nie potrafią odróżnić czy ta pewność siebie, u kogoś kogo podziwiają, jest efektem autentycznej wewnętrznej siły czy tylko narcystyczną udawaną fasadą, zakrywającą uczuciową pustkę i pomieszanie.
Ofiarami
narcyzów padają często osoby bardzo wrażliwe,
inteligentne i wykształcone.
Narcyz manipuluje ludźmi na poziomie ich uczuć i emocji,
usypiając zdolność do racjonalnej, intelektualnej oceny sytuacji.