środa, 14 listopada 2018

NARCYZ - LIS CHYTRUS W OWCZEJ SKÓRZE


Zastanawiałam się jak najlepiej zatytułować posta ogólnie opisującego fenomen narcystycznych ludzi . 
Ludzie czasem mówią o nich 'wilk w owczej skórze' - to też trafne. Drapieżnik, a więc niebezpieczny, (może pożreć!) przebrany udaje  stworzenie dobrotliwe i miłe.
Może lis lepiej pasuje. Też drapieżnik,  do tego kojarzy się że przebiegły i chytry, czyli manipuluje i oszukuje. 
Co do przebrania to gdyby do owczej skóry przyprawić jeszcze pawi ogon, to by pełniej oddawało to udawanie 'dobrego' i narcystyczną skłonność do samouwielbienia i potrzebę  podziwu. 

Mniejsza o tytuł, w końcu to tylko zabawa słowami. Chodzi po prostu o to by zrozumieć czym jest narcyzm, ta specyficznie wykrzywiona ludzka osobowość, która wywołuje tyle zamieszania........

Słowo „narcyzm” ostatnio coraz częściej pojawia się w mediach, internecie, książkach. Można powiedzieć że stało się ‘trendy’. Czyżby narcyzm stał się coraz częściej zauważanym  problemem?  Wygląda na to że chyba tak, mówi się nawet o ‘epidemii narcyzmu’.
Tak naprawdę narcyzm jako zjawisko nie jest niczym nowym, istnieje tak długo jak ludzkość, tyle tylko, że  w ostatnich kilku dekadach stał się  przedmiotem szczegółowych analiz. Tak jak kiedyś dyskutowało się problemy związane z alkoholizmem czy chorobami psychicznymi tak teraz ‘pod lupą’ znalazły się zaburzenia osobowości takie jak narcyzm czy osobowość borderline.

Potocznie  słowo ‘narcyz’ kojarzy się ludziom z kimś urodziwym, kto trochę za często  przegląda się w lustrze, lubi sobie robić ‘selfie’ i przesadnie wielką uwagę przywiązuje  do swojego wyglądu.
Gdyby narcyzm ograniczał się do tego typu zachowań, to nie byłby wielkim problemem. W rzeczywistości osoba narcystyczna wcale nie musi (choć może) być urodziwa i nie o tego typu narcyźmie jest ten artykuł.  Pod niewinną nazwą ,narcyzm’ kryje się poważne zaburzenie osobowości, prowadzące do toksycznych, manipulatywnych  zachowań,  niszczących w stosunku do osób które miały nieszczęście wejść w relację z narcystyczną osobą.
Narcyzm w ‘ostrej’ patologicznej formie to postawa typu ‘‘Ja, O mnie i Dla mnie’, przesadne przekonanie o byciu kimś wyższym, lepszym wyjątkowym, atrakcyjnym i superważnym,  a co za tym idzie - upoważnionym do specjalnego traktowania i specjalnych przywilejów.
Osoba taka ma bardzo wysokie oczekiwania, chce  adoracji, podziwu, wyróżniania, toteż bardzo zręcznie i umiejętnie uwodzi ludzi i manipuluje nimi aby to otrzymać.  

Narcyz kreuje sobie fałszywą fasadę osoby bardzo pozytywnej, wspaniałej  wyjątkowej. Fasada ta jest grą pozorów maskującą negatywne cechy, rzeczywiste braki,  egoizm, ‘nieczyste’  intencje i działania.

Ludzi którzy dali się ‘nabrać’  na tą fasadę, uwieść i ‘omotać’, narcyz wykorzystuje świadomie i despotycznie  dla swojej wygody i samolubnych celów,   uciekając się do psychicznej manipulacji aby utrzymywać się na dominującej  pozycji.

Współczesna psychiatria nazywa to Narcystycznym Zaburzeniem Osobowości (Narcissistic Personality Disorder)  i w międzynarodowej systematyce chorób psychicznych i zaburzeń osobowości DSM-V  zalicza do syndromów zaburzeń  z grupy  B w której  wyróżnia się 4 typy zaburzeń  osobowości:

-osobowość narcystyczna  (czyli ‘egoista pępek świata’) 

- osobowość histrioniczna (tzw. Drama Queen)
- osobowość ‘skrajna (czyli   tzw ’borderline’ )
- antysocjalne zaburzenie osobowości (czyli tzw psychopatia, socjopatia)

Cechy typowe dla tych konkretnych zaburzeń u niektórych ludzi łączą się i nakładają w różnym stopniu i kombinacjach, tworząc wyjątkowo  toksyczną, wręcz niebezpieczną osobowość, określaną w uproszczeniu narcyzmem psychopatycznym (malignant narcissism).
W psychiatrii  jako dotkniętą narcystycznym zaburzeniem osobowości uznaje się osobę reprezentującą w wysokim stopniu co najmniej połowę z podanych poniżej zachowań/cech  określonych jako kryteria  diagnostyczne dla narcyzmu. Im więcej z poniższych cech –zaburzeń charakteryzuje daną  osobę, tym  większe prawdopodobieństwo że jest to  osobowość narcystyczna.

·  pretensjonalne wyolbrzymione poczucie własnego znaczenia, osiągnięć, talentów i ważności,  bez współmiernych podstaw

·         wymaganie nadmiernego podziwu, adoracji,  bycia  ‘na piedestale’,

· zaabsorbowanie fantazjami o swojej wyjątkowości, sukcesach, władzy, błyskotliwości, wszechmocy lub urodzie

·     poczucie uprzywilejowania, wyjątkowych uprawnień, w stylu ‘należy mi się’, oczekiwania bycia specjalnie  traktowanym i automatycznie uznawanym za kogoś wyższego i specjalnego

·         wyniosłość  w zachowaniu,  arogancja, postawa wyższości, dominacji,

·  brak tolerancji na uzasadnioną krytykę i odmowę,  niezdolność do krytycznej autorefleksji,

·     narzucanie  innym przesadnych wymagań, oczekując  posłuszeństwa, automatycznego  podporządkowania 

·   uwodzenie innych fałszywą  pozytywnością, pozorowaną miłością, dwulicowość. (fałszywa fasada) 
 
·        skłonność do zmyślania, mitomanii, kłamstwa, oszukiwania, intryg,
     manipulowanie ludźmi celem dodania sobie ważności,  wykorzystywanie innych,  eksploatowanie innych,

·     brak prawdziwej  empatii, współczucia dla innych, nieliczenie się z uczuciami, prawami, granicami  i potrzebami innych,

·  zdolność przekonywującego,  udawania uczuć wyższych jak np. miłość, współczucie, troska,  jest to jednak wyuczone, zagrane i pozbawione prawdziwej emocjonalnej głębi (pozorna empatia)

·         silna skłonność do kontroli i dominacji

·     niezdolność do wzięcia  odpowiedzialności za swoje negatywne zachowania, zrzucanie winy na innych

·        obsesyjne skupienie na zazdrości,  przekonanie ‘wszyscy mnie podziwiają i mi zazdroszczą’, podczas gdy sam jest skrycie zazdrosny o sukces i szczęście innych

·   przekonanie że nie dotyczą go  standardy, społeczne zasady i  przyziemne wymagania  dotyczące ‘zwykłych’ ludzi,  jest ponad nimi, hipokryzja

·    wiara, że może być w pełni zrozumianym tylko przez innych "szczególnych" ludzi,  dążenie do obcowania z elitą, ludźmi  i instytucjami o szczególnym statusie i prestiżu (także fantazjowanie o tym)

Zdiagnozować  narcystyczne zaburzenie osobowości u osoby może formalnie tylko psychiatra lub psycholog i to stosując przyjęte procedury, na podstawie osobiście przeprowadzonego wywiadu - ankiety. Punkty wymienione powyżej służą jedynie jako przesłanki mogące świadczyć że osoba jest zaburzona.   
W rzeczywistości narcystyczne osoby rzadko bywają zdiagnozowane. taki 'rasowy' narcyz  po prostu nie przyzna że ma ze sobą problem, więc nie pójdzie do żadnego psychologa na diagnozę.  Jeśli już narcyzi trafiają do psychiatry to dlatego, że albo są przyparci do muru bo przegięli i dalej ani rusz, albo z nakazu sądowego, albo żeby być w centrum uwagi terapeuty. 

Nie chodzi tu o to żeby się bawić w amatorskiego 'fotelowego psychologa', ale żeby być uważnym rozumiejąc że taki 'syndrom' jak narcyzm istnieje, że gdzieś, kiedyś, byliśmy albo możemy znaleźć się pod wpływem takiej manipulatywnej narcystycznej osoby. 

Jeśli czytając powyższy spis cech myślałeś o jakiejś osobie i w większości punktów miałeś myśli ‘o kurcze, no dokładnie jak....(wstaw imię)...’’ to jest to sygnał alarmowy że być może ta osoba ma zaburzenia lub chociaż skłonności narcystyczne i powinieneś być bardzo uważny w tej potencjalnie toksycznej relacji.   

  Spektrum narcyzmu jest szerokie. Możemy mieć do czynienia z różnymi  ‘odcieniami’  i stopniami nasilenia tego zaburzenia,  od tendencji do zawyżonej samooceny i egoizmu, nieszkodliwej megalomanii, egomanii, mitomanii, czy ‘narcystycznego stylu zachowania’, aż  do chorobliwego samouwielbienia, manii wielkości połączonej skłonnością do świadomej brutalnej manipulacji i wykorzystywania innych w imię osiągania swoich celów i zaznaczenia swojej wyższości, bez wyrzutów sumienia, bez poczucia odpowiedzialności za wyrządzone krzywdy i cierpienie. Im więcej  manipulacji i im mniej  skrupułów, mniej zdolności do prawdziwego (nie udawanego) współczucia i liczenia się z innymi tym bardziej mamy do czynienia z biegunem spektrum narcystycznego zaburzenie osobowości graniczącego z psychopatią.

Trzeba tu zaznaczyć zasadniczą różnicę między zdrowym poczuciem własnej wartości a patologicznym narcyzmem. Człowiek o zdrowym poczuciu własnej wartości jest osobą autentyczną,  pozytywną i asertywną, po prostu zna swoją wartość ale ma też autentyczny (nie udawany) szacunek i respekt dla  innych. Tym się różni od narcyza że nie ‘nadrabia’ sobie wizerunku tworząc fałszywą zakłamaną fasadę. Nie ma potrzeby ani lansowania się, ani  krzywdzącego manipulowania  innymi dla swoich egoistycznych celów.

Należy też rozróżnić narcystyczne zachowania wynikające np. ze złych nawyków  od  głębokiego zaburzenia osobowości. Szczerze mówiąc każdy z nas może czasami zachować się trochę na pokaz, egoistycznie, przecenić swoje umiejętności, minąć się z prawdą, wymigiwać od jakiejś odpowiedzialności. Co jednak różni ‘normalnego’ człowieka od ‘narcyza' ? Zdolność do autorefleksji i krytycznej samooceny,  wyrzuty sumienia, umiejętność przyznania się do błędu, chęć naprawienia krzywdy gdy się kogoś zraniło, skrzywdziło.  Normalna osoba jest w stanie zobaczyć swoje błędy, szczerze zawstydzić się, jest jej przykro  i przynajmniej próbuje je naprawić. Narcyz w swoim neurotycznym, chorobliwym zadufaniu w sobie nie przyjmuje krytyki, nie bierze odpowiedzialności, notorycznie  zrzuca winę  na innych, nie widzi potrzeby żeby się zmienić. 


Możesz być w relacji z narcyzem i może się wydawać być całkiem ok, 
dopóki we wszystkim się z nim zgadzasz, kadzisz mu, ulegasz
 i robisz co ci każe. 
Ale spróbuj mu  wytknąć jakąś sprzeczność, błąd, albo powiedzieć ‘nie’ –
 i zobacz co się będzie działo.....

Zdrowy emocjonalnie człowiek jest zdolny przeprosić i kiedy przeprasza robi to szczerze, próbuje wykorzenić złe nawyki zachowania. Narcyz zasadniczo nie przeprasza bo nie ma skrupułów,  zawsze zrzuci winę na  coś lub oskarży kogoś. Jeśli nie ma wyjścia co najwyżej zagra udawane przeprosiny  ze świadomym zamiarem dalszego  manipulowania.  
Za to chętnie wejdzie sam w rolę skrzywdzonego, zaniedbywanego, niedocenianego, niesprawiedliwie posądzanego, nierozumianego. 

  Normalna empatyczna osoba jest lojalna i ma zdolność serdecznego kochania drugiego człowieka, narcyz silnie zaburzony ‘kocha posiadać’, traktuje drugą osobę jak podporządkowaną sobie własność,  która ma po prostu robić to co jest wygodne dla narcyza. 

Probierzem jest też powtarzalność toksycznych zachowań. Normalnej osobie może się przydarzyć od czasu do czasu być egoistą, coś zbajerować, zachować się na pokaz, zazdrośnie  czy nie fair, ale generalnie jest osobą autentyczną i szczerą.   Narcyz ‘rasowy’ o toksycznej osobowości żyje na stałe w świecie swych wielkościowych fantazji i gier, przybierając maski i  manipulując cały czas, ciągle  udowadniając swoją wyższość. Zmienne są tylko jego strategie : na przemian uwodzenie, zalewanie udawaną pozytywnością lub  wykorzystywanie i poniżanie.

Jest też jeszcze jeden podstawowy probierz czy osoba jest narcystyczna czy nie. Jeśli relacja dotyczy sfery życia gdzie dwie dorosłe osoby które teoretycznie powinny w tej relacji funkcjonować na zasadzie wzajemnego szacunku i poszanowania praw, ale w praktyce te osoby nie są na tych samych prawach, tylko jedna osoba ustala autorytarnie reguły, osądza  i narzuca zachowania a druga osoba czy osoby  muszą się posłusznie podporządkowywać bez żadnego 'ale', to ta osoba która jednostronnie narzuca reguły jest najprawdopodobniej narcyzem. 
W dodatku narcyz tak narzuca reguły, że jego samego one nie dotyczą. On ma pełną kontrolę nad każdym i wszystkim, ale nikomu nie wolno kontrolować jego. To jest to klasyczna definicja toksycznej relacji z narcyzem. 

Narcyz w początkowym  kontakcie i widziany z zewnątrz najczęściej robi bardzo pozytywne wrażenie, postrzegany jako  uosobienie sukcesu albo mężczyzna/kobieta  z marzeń,  idealna pani domu, przykładny ojciec rodziny, wujek rozdający dzieciom cukierki, dusza towarzystwa, super instruktor, filar organizacji dobroczynnej, wspaniały człowiek, pomocny, dobry, społecznik, mentor, lider,  nauczyciel.
Ten wizerunek zaspokaja potrzebę narcyza bycia obiektem podziwu, otoczki prestiżu, ważności,  to jest jego fasada. Na tą fasadę łapią się potencjalne ofiary wciągane w bliższą relację, taka ofiara  narcystycznej manipulacji zostaje zwabiona i uwiedziona tą  pozytywnością na pokaz, zachwycona  przekonaniem że jest w końcu  zrozumiana, doceniona, kochana przez kogoś wspaniałego.  
Kiedy już zostanie wciągnięta w bliższą  relację,  zostaje stopniowo urabiana do coraz większej uległości, do posłuszeństwa, oszukiwana, poniżana a w końcu  wykorzystywana, wyciskana emocjonalnie / materialnie jak cytryna. 
Podziw i uległość są dla narcyza paliwem którym on się zasila i bez którego nie potrafi żyć. 

Ale ponieważ to oplatanie siecią manipulacji dzieje się stopniowo, krok po kroku, jak przysłowiowe gotowanie żaby, a na zewnątrz narcyz starannie podtrzymuje tę fałszywą fasadę, ofiara przez długi czas nie zdaje sobie z tego sprawy.

Narcyz, używając swoich metod uwodzenia, narzuca  ofierze swój autorytet,  ona ma go zadowalać, podziwiać i być oddana,  on chce być panem i władcą, stara się podkopać jej  samodzielność, wykorzenić niezależność myślenia,  z czasem wyzuje ją z  poczucie własnej wartości, zniszczy jej wiarę w siebie,  wyssie z niej energię,  zniszczy związki z przyjaciółmi i rodziną, czasem też 'wydoi' finansowo.  Rozpanoszy się w życiu ofiary do tego stopnia że ofiara staje się podporządkowana jego woli, jego interesom.

Upływa sporo czasu zanim ofiara zorientuje się że ten, który robił takie dobre wrażenie, był taki świetny i wspaniały, tak naprawdę ją wykorzystuje i niszczy.  Jeśli sprawy zajdą tak daleko, że jest naprawdę  zdesperowana, kiedy oplatająca ją sieć staje się tak ciasna że nie pozwala jej oddychać,  albo jakieś zachowanie narcyza wywoła szok, ma szansę  obudzić się z hipnozy i zobaczyć jego prawdziwą twarz bez maski. 

Żeby wyplątać się z uzależnienia od narcyza trzeba sporo wewnętrznej siły, determinacji.  Dlatego ważne jest wiedzieć o tym zjawisku żeby nie zaplątać się z kretesem w toksyczny układ.

Takich narcystycznych, manipulatywnych ludzi jest niemało. Sporo ludzi dotyka  'wątpliwe szczęście'  bycia w związku z narcystycznym partnerem, żoną, mieć narcystycznego rodzica, szefa, trenera, ......To naprawdę może namieszać w życiu,  w takiej relacji można zostać bardzo emocjonalnie 'poturbowanym',  kosztuje to bardzo dużo wyrzeczeń i nerwów. 

Wśród osób które osiągnęły wyższy status społeczny, tych na pozycji szefów, polityków, przywódców, mentorów, liderów  czy celebrytów, narcystyczne osobowości są najbardziej widoczne. Po prostu ci ludzie owładnięci fantazjami o własnej wyższości, wszechmocy  i wyjątkowości, pchają się na piedestał, pragną adoracji i władzy, maja wygórowane ambicje i realizują je z wielką siłą przebicia, choćby ‘po trupach’.
Oczywiście nie wszyscy celebryci i ważni ludzie są narcyzami, wielu z nich to po prostu wartościowi, mądrzy  i utalentowani ludzie. Chodzi o to że prestiż i splendor celebryty  czy  lidera przyciąga jak magnes osobowości narcystyczne,  dlatego wśród tej elity częściej niż gdziekolwiek narcyzi  starają zająć uprzywilejowane pozycje.

Najgorzej jest kiedy psychopatyczni  narcyzi opanowują wpływowe stanowiska wśród elit politycznych, społecznych, finansowych, wówczas tragiczne skutki ich zaburzeń dotykają całe społeczeństwa w postaci korupcji, kryzysów, biedy, dyktatur,  terroru i wojen.

Innym szczególnym przykładem narcyzów są niektórzy trenerzy, liderzy grup rozwojowych, piramid sprzedażowych i sekt religijnych czy  fałszywi guru. Taki  narcystyczny  mentor, coach, trener, terapeuta, lider, ‘przewodnik duchowy’ fałszywy ‘święty’, uzdrowiciel czy prorok  może  przypisywać sobie specjalne kompetencje, wiedzę, zdolności, wglądy, a nawet nadnaturalne moce czy cechy niemal boskie. 
Pod szyldem pomocy i przekazywania  ‘wiedzy'  będzie  łapać w swoją sieć całe grupy ślepo mu oddanych, zafascynowanych i podziwiających uczniów/followersów/wyznawców, od których wymaga okazywania mu  bezkrytycznej adoracji,  uznania, uwielbienia, posłuszeństwa i ślepego podporządkowania jego przekazom i interesom. Mamy wtedy prostu do  czynienia  z kultem osoby. 
W taki guru-biznes  ofiary angażują znaczną część swojego życia i sporo pieniędzy. Jest do bardzo paskudna, szkodliwa i osaczająca odmiana narcyzmu.  Fałszywi guru  bezwzględnie i cynicznie usidlają i oszukują ludzi poszukujących pomocy i autentycznego  rozwoju strzygąc ich jak owce. 

Choć wiele grup samo-rozwojowych czy coachingowych prowadzą uczciwi nauczyciele, to niestety ta branża to prawdziwe eldorado dla narcystycznych manipulatorów.   
Taki fałszywy (narcystyczny) guru jest kimś w rodzaju hakera umysłu czy duchowości. W nauczany przekaz zręcznie przemyca  swoje hakerskie programy- wirusy które infekują umysły 'uczniów' czy wyznawców tak by przejąć nad nimi kontrolę. W ten sposób narcyz ich   osacza i steruje nimi  tak, by ich potencjał wykorzystywać dla swoich celów, by służyli jego narcystycznym fantazjom i wizjom, ukrytym interesom i motywacjom. 

Kiedy psychika osoby przedstawiającej się jako mistrz, lider, guru, przewodnik, czy jakikolwiek mentor jest wypaczona przez narcystyczne zaburzenie osobowości to tak naprawdę nie dąży on do tego,  by jego uczeń  autentycznie rozwijał swój potencjał, rósł w  siłę jako osoba wolna, autonomiczna. Wręcz  przeciwnie.  W interesie narcystycznego guru jest tak nim kierować, by go zamotać i zawładnąć nim, jak najbardziej od siebie uzależnić, wyeksploatować, użyć do egoistycznych celów wykorzeniając zdolność samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji.   Ma  służyć jako narzędzie w ręku swego 'mistrza',  zasilać jego narcystyczną fasadę  i dostarczać narcystycznego paliwa - podziwu, uwielbienia, usług i pieniędzy.... 

Sam Vaknin, wybitny analityk narcyzmu i Rachel Bernstain,  psycholog specjalizująca się w pomocy osobom uwalniającym się z toksycznych relacji z narcyzami,  stwierdzają niezwykle trafnie że praktycznie każdy narcyz próbuje stworzyć wokół siebie coś na kształt kultu jego osoby, czy to na małą kameralną skalę –w partnerstwie, w rodzinie, czy na dużą – jako lider  na forum większego społecznego audytorium.

Skutki bliskiej toksycznej relacji z narcyzem mogą być dla podporządkowanej mu osoby bardzo dotkliwe i bolesne.

Narcyz traktuje ludzi podmiotowo, mają oni zaspokajać
 jego wielkościowe fantazje i służyć jego egoistycznym celom.
Choć lubi pozować na altruistę i mentora, wszystko co robi jest interesowne.

Wpływ narcyza na uwiedzione, podporządkowane i  uzależnione osoby (czy grupy osób) może skończyć się chaosem w życiu osobistym, finansowym dołem, nawet załamaniem nerwowym. 
Ludzie leczą się na nerwicę czy depresję, albo przyglądają się swojemu zabałaganionemu życiu, zadając sobie pytanie ‘co ze mną jest nie tak?” a tak naprawdę są po prostu ofiarami toksycznej relacji w której tkwią niekiedy przez wiele lat, jak zahipnotyzowani, nie rozumiejąc co się z nimi dzieje. 
Wiele ludzi ląduje na kozetkach psychoterapeutów lub tworzy grupy samopomocy żeby się psychicznie pozbierać, uleczyć emocjonalne rany, odbudować życie na nowo po relacji z narcyzem.
Pierwszym krokiem do uzdrowienia sytuacji jest zdanie sobie sprawę z czym ma się do czynienia, jakie są mechanizmy uwikłania w relacje z narcystyczną osobą, by móc oddzielić przyczyny problemów od skutków, kto tu miesza a kto jest ofiarą. Osoba która jest pod niszczącym wpływem narcyza powinna przede wszystkim zrozumieć że chociaż 'doskonały; narcyz  wmawia jej  że jest jej niezbędny bo to ona ma ze sobą problemy, tak naprawdę problemem jest ten 'wmawiacz' narcyz, który na niej żeruje.  Wiedza o tym jak sobie z tym radzić jest  kołem ratunkowym.  

2 komentarze:

  1. Narcyz- to antyczłowiek.Jego pokarmem duchowym jest cierpienie ludzi.ścina głowy innym aby samemu podrosnąć.To niszczyciel wszelkiego dobra w ludziach.Pumeksem ściera radość życia z twarzy swojej ofiary.To morderca duchowy, psychiczny, Wciąga swoje ofiary do swojej ciemności i testuje powoli w jakim stanie jest ofiara.To osoba demoniczna ,przewrotna, mściwa i zazdrosna dosłownie o wszystko ispragniona ciągle tego, co inni posiadają.Nie posiada uczuć wyższych jak miłość, litość, współczucie, tęsknota,dlatego okrada swoje ofiary z wszelkiego dobra i je na pokaz naśladuje.Dając w zamian pogardę, poniżanie, deprecjonowanie ich pracy i ich wartości jako ludzi.Zabija swoje ofiary powoli.Należy od nich uciekać daleko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw buduje pajęczynę dla wybranej ofiary a potem czeka aż wpadnie w zastawione starannie sidła. Ofiara wpada a Narcyz - Pająk spokojnie i interesownie otacza ją pajęczyną, by ostatecznie wyssać ze swojej ofiary wszystkie soki. Brrr!

      Usuń